Łemkowska odyseja

Cena:40.00PLN
Do koszyka

"Łemkowska odyseja" ma coś w sobie z pamiętnika czy relacji wspomnieniowej, gawędy i jednocześnie coś z powieści historycznej, historii mówionej, dokumentu historii czy etnografii. To rzecz, w której trudno ostatecznie rozgraniczyć co w niej pochodzi z dziedzictwa folklorystycznego, ze sposobu mówienia, a co z "kultury pisma", konwencji likterackich.
(...) Jest ona ciekawą po prostu opowieścią o tym "jak było", o losach łemkowskiej rodziny, w której "odbijają się" losy Łemków - od owych "czasów rajskich", po emigrację i życie w Ameryce, dzieje w okresie międzywojennym, w latach 1939-1945 itd.
Odpowiednio czytana, tj. (...) ze znajomością literatury łemkowskiej, wiedzą o historii i kulturze dawnej Łemkowszczyzny, ma także wartości dokumentacyjne dla etnografii czy historii.
Praca Andrzeja Priadki jest sama w sobie ciekawą i wartościową opowieścią, z cennymi fotografiami.

Fragmenty opinii wydawniczej prof. dra hab. Zbigniewa Libery, Uniwersytet Jagielloński

 

 

 

"Łemkowska odyseja" to dzieło szczególne na tle innych łemkowskich pamiętników i opowieści. Autor przyjął konwencję powieściową, ale opartą na autentycznych zdarzeniach, konkretnych ludziach i bohaterach, wzbogacając całość o daty, nazwiska oraz zdjęcia. W umiejętny sposób pokazuje, jak ówczesne wydarzenia trwale zmieniały koleje losu tej społeczności.

Akcja Wisła to ważny moment w książce. Autor wiele uwagi poświęca przebiegowi wysiedleń i podróży oraz skutkom tych wydarzeń. Nie skupia się jednak tylko na poczuciu krzywdy i straty, wplata czas wojny i wysiedleń w szeroki kontekst, osadza wydarzenia lat 1939-1947 w całości łemkowskich dziejów oraz zrozumienia ich konsekwencji dla społeczności łemkowskiej, własnej rodziny i samego siebie.

Pisze też o działalności UPA. Pokazuje jej okrutne oblicze oraz zagrożenie, jakie stanowiła dla niezaangażowanych mieszkańców wschodniej Łemkowszczyzny, którzy byli niechętni oddaniu się sprawie. Wspomina o napaściach Ukraińców i Polaków na łemkowskie wsie, które także stanowiły zagrożenie pomimo tego, że bohaterowie i pozostali mieszkańcy opisywanych miejscowości uważali się za Ukraińców. Zagrożenie nie mijało nawet na nowych ziemiach, leśni chłopcy nawiedzali ukraińskie domy i przyczyniali się do zguby ich mieszkańców. Jest to bardzo ważny komunikat dla polskich czytelników, podkopujący funkcjonujące przez lata w potocznej wyobraźni mity i stereotypy dotyczące poparcia wszystkich Łemków i Ukraińców dla UPA oraz stanowiące wyjaśnienie przyczyn wysiedleń przeprowadzonych przez komunistyczne władze w latach 1944-1947.